Po ciekawym meczu, obfitującym w wiele sytuacji i spięć podbramkowych, przegraliśmy na wyjeździe 1:2 (0:2) z zespołem Kosmosu Dobra.
Gospodarze już w 7 min. wyszli na prowadzenie, po indywidualnym błędzie jednego z naszych zawodników. W kolejnych fragmentach dalej atakowali. Po jednej z nielicznych kontr, sfaulowany w polu karnym przez bramkarza został Damian Chort i sędzia bez namysłu wskazał na wapno. Do piłki podszedł Krzysztof Schynol, lecz uderzył zbyt lekko i mało precyzyjnie, by zdobyć gola. Niewykorzystana sytuacja zemściła się niedługo później, gdy ładnym strzałem z dystansu popisał się Marek Białek i wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie.
Druga odsłona zaczęła się od gry głównie w środkowej strefie boiska. W 55. minucie dynamiczną akcję przeprowadził Damian Chort i ponownie został powalony przez bramkarza gospodarzy. Tym razem do wykonania rzutu karnego podszedł Mateusz Kimmel i ze stoickim spokojem umieścił piłkę w siatce.
Z każdą upływającą minutą atakowaliśmy coraz większą ilością zawodników, co narażało nasz zespół na kontry przeciwnika. Kilka razy świetnie w bramce zachował się jednak Damian Smieszek. Najlepszą okazję na wyrównanie zmarnował Andrzej Jonderko, gdy z najbliższej odległości nieznacznie chybił.
W ostatnim akordzie rundy jesiennej zagramy u siebie drużyną KS Górażdże. Początek meczu w niedzielę 13 listopada o godzinie 13:00.